piątek, 9 maja 2014

Z cukrem na paznokciach!

Hej
Chce Wam dzisiaj pokazać mój pierwszy lakier piaskowy.
Sally Hansen - Sugar Coat - Spare - A - Mint?
 Na początek nie byłam do nich przekonana ale, że natknęłam się na ten lakier w funciaku to wzięłam na próbe i jestem zadowolona.



Lubię go od pierwszego użycia. Śliczny miętowo - morski kolor o fajnej konsystencji.
Płaski i szeroki pędzelek pomaga ładnie rozprowadzić lakier po płytce paznokcia. 
Producent mówi o nałożeniu dwóch warst, ale u mnie świetnie sprawdza się jedna.


Jest trwały i utrzymuje się do 5 dni przy intensywnym używaniu:)
Bardzo szybko schnie, co bardzo lubie.






Na pewno nie jest to mój ostatni piskowiec. Wywołał u mnie pozytywne wrażenie.


A jakie wy macie opinie na temat piaskowców i czy posiadacie jakieś w swojej kolekci??

Pozdrawiam

4 komentarze:

  1. Uwielbiam lakiery piaskowe :) A ten prezentuje się bardzo przyjemnie i co wydaje mi się rzadkie dla wykończenia "betonowego" ma błyszczącą bazę więc tym bardziej mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ladny gleboki kolor ;) obecnie mam 3 piaskowe lakiery, ktore kupilam tydzien temu na promocji w rossmannie ;) 2 z wibo i 1 z lovely, jak na razie uzylam 2 pierwszych i jestem bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piaski z kiko polecam. z wibo mam 1 i kicha. tez mialam wziac ten w funciaku

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam piaskowyh lakierów :/
    Kolor fajny, taki letni:)

    OdpowiedzUsuń