Po tygodniu ciszy spowodowanej bolem zeba:( wracam. Mam w glowie wiele pomyslow na recenzje i troche zmian, ale wszystko w swoim czasie.
Dzisiaj chce wam pokazac
Peeling do twarzy morelowy
St.Ives - fresh skin
Jakis czas temu dostalam probke owego produktu. Czytalam o nim bardzo wiele dobrych rzeczy i chcialam sie sama przekonac. Juz od pierwszego uzycia wiedzialam, ze jest wart uwagi.
ZALETY: - swietnie radzi sobie z martwym naskorkiem;
- gleboko oczyszcza
- fajna konsystencja, ktora nie splywa;
- idealne drobinki, nie za mala, nie za duze;
- wydajny.
Jedyna WADA wedlug mnie jest zapach. Nie moge sie do niego przyzwyczaic. Dla mnie to zapach moreli, ale zgnitych :P
Bardzo lekko rozprowadza sie go na twarzy jak i rowniez latwo usowa.
Uzywam go 3-4 razy w tygodniu rano. Swietnie przygotowuje moja twarz pod makijaz.
Niestety w probce zamykanie jest na zakreteke co jest troszke uciazliwe. W wersji pelnowymiarowej zamykanie jest na klik-a, co jest wygodniejsza opcja.
Cena w UK (pelnowymairowy 150ml) £3.99, 30ml- £1.50
W Polsce brak- zostal wycofany:(
Bardzo lubie ten peeling, choc zapach jest bardzo uciazliwy. Mam nadzieje, ze wstret szybko minie, a ja bede sie mogla cieszyc nim dalej.
A co wy myslicie na temat tego peelingu?
Moze polecacie rownie dobry o lepszym zapachu!
Pozdrawiam
Świetnie, że ma tak dużą ilość naturalnych drobinek, bardzo lubię takie mocne zdzieraczki :) Szkoda, że nie mamy dostępu do takich produktów :(
OdpowiedzUsuńBardzo chcę go przetestować. Muszę zamówić w końcu na Allegro jak wykończę to co mam :)
OdpowiedzUsuń