NIVEA RICH REGENERATION - krem na noc
Moj tato zawsze mawiał, że krem NIVEA ani nie pomoże, ani nie zaszkodzi :P
Kiedy moja przesuszona cera wołała o pomoc, sięgnełam po klasyke, mając nadzieje że tatko się mylił. Po kilku miesiącach używania miałam racje - mylił się.
50 ml kremu zamknięte jest w ładnym granatowym szklanym słoiczku, zamknięte grubą plastikową nakrętką.
Szeroki otwór pozwala nam na łatwe ''nabranie'' go na palce.
Krem ma konsystencje masełka. Nie spływa z palca, a rozprowadzanie go po twarzy jest łatwe i przyjemne.
Ogromną zaletą jest wydajność.
Używam już go około 5 miesięcy, a dopiero teraz widze denko:)
Świetny krem o głębokim nawilżeniu. Doskonale radzi sobie z podrażnieniami.
Po nałożeniu zostawia odczuwalny tłusty film, który mi osobiście nie przeszkadza na noc.
Dużym plusem jest też delikatny zapach, typowy dla kremów NIVEA:)
Po kilku miesiącach użytkowania jestem bardzo zadowolona. Widze poprawe mojej skóry. Czuję, że jest dobrze nawilżona i zregenerowana.
A wy miałyście już ten krem?
Jaka jest Wasza opinia?